wtorek, 14 kwietnia 2015

"Wiedźmin"


Dobra książka musi skutecznie oderwać nas od świata „zewnętrznego” tak, abyśmy czytając ją, byli do reszty pochłonięci lekturą, a zagłębiając się w uniwersum, przeżywali losy bohaterów na równi z nimi. Nie ma schematu na określenie książki „dobra” , bo każdy ma swój gust. Kryminał, dramat, science-fiction czy historyczne książki to tylko niewielka  część tego, co możemy odnaleźć
i przeczytać.
Osobiście preferuję gatunek fantasy, a konkretnie twórczość Andrzeja Sapkowskiego. Swoje pierwsze opowiadanie „Wiedźmin” autor opublikował w 1968 roku, by później stworzyć kilka kolejnych, aż w końcu stworzyć całe tomy łączące się w sagę o Wiedźminie. Czy mu się udało? Pewnie tak, gdyż dziś jest drugim po Lemie tłumaczonym polskim twórcą fantasy!
Saga o Wiedźminie składa się z 5 tomów (będących kontynuacją wcześniejszych opowiadań) opowiadających o losach Geralta z Rivii. Wiedźmini nie byli ludźmi, lecz mutantami, których zmiany polegały na m.in. widzeniu w ciemnościach, przyspieszonemu czasowi reakcji, wyostrzonych zmysłach. Przemiany przechodziły dzieci podrzucone im przez ludzi lub odebrane im na mocy prawa niespodzianki. Próbę Traw przeżywało 3-4 młodych na 10, by później szkolić ich między innymi
w szermierce. Pozwolić miało im to na wykonanie swojego zawodu: zabijaniu potworów za pieniądze. Zawodem tym gardzono wśród ludu,  a nawet się go obawiano.  Uważano wiedźminów za coś nieczystego, brudnego. Bohater sagi, aby nie było nudno jest wiedźminem, ale takim, w którym zmiany podczas mutacji nie zabiły zdolności odczuwania emocji. W akcje wplata się więc wątek miłosny, polityczny oraz wiele innych, jako iż Geralt zaplątany jest w pewną poważną sprawę
z dzieckiem „niespodzianką”. Dzieckiem tym jest Ciri, królewna z Cintry, którą zarówno czarodzieje jak i zwykli ludzie chcą odnaleźć i wykorzystać do swoich celów.
Mimo tego, że jest to gatunek fantasy, świat przedstawiony nie jest piękny i kolorowy, wręcz przeciwnie. Jest brutalny i szary i pełen przemocy. W dzisiejszej dobie gier komputerowych, czy filmów, przez które krew niemal „kapie z ekranów” na nikim nie zrobi to wrażenia, lecz książkę polecam nieco starszym czytelnikom.  Mimo wszystko język, którego użył Sapkowski, jest  prosty,
a zarazem tak klimatyczny, że nie raz czytając niektóre fragmenty uśmiałem się do łez.

Osobiście polecam Sagę o wiedźminie z całego serca, bo mimo, że sam przeczytałem ją całą 5 razy, za każdym następnym znajduję w niej coś nowego i wiem, że niedługo zapewne znów udam się po nią do biblioteki.
-Tomasz Marszałek, III TI

"Stalowe szczury. Błoto"


 Cześć!
 W tym poście chciałbym wszystkim czytelnikom polecić książkę pt.: ,,Stalowe Szczury -Błoto”. Została ona napisana przez polskiego pisarza Michała Gałkowskiego. ,,Błoto” jest pierwszą częścią
z zapowiedzianej przez autora serii. W momencie, gdy piszą te słowa, kolejna jest w przygotowaniu.  Książka dzieje się podczas I Wojny Światowej. Przedstawia jej alternatywną wersję, tj. nie skończyła się ona po czterech latach, lecz trwa już osiem i nic nie zapowiada jej końca.
 Bohaterami pierwszoplanowymi są żołnierze kompanii karnej oraz ich dowódca. Główny wątek opisuje ich przeżycia na froncie. Autor skupił się głównie na oddaniu atmosfery panującej na wojnie. Nie brakuje dosłownych, brutalnych opisów starć.
 Gołkowski sporo miejsca poświęca oddaniu realiów wojny – brudu, smrodu i wszechogarniającej beznadziei. Członkowie karnej kompanii to przy tym bohaterowie bardzo ciekawi - a to dzięki niezłym dialogom i opisom ich osobistych odczuć.
 Książkę polecam głównie osobom lubiącym literaturę wojenną. 

- Stachu Dżons