sobota, 8 czerwca 2019

Aleksandra Polak - ,,Circus Lumos. Król Kier"

   Rozpacz, pustka, smutek - opis tych uczuć na samym początku książki nie obiecuje magii, jak zapewniały recenzje. Jednak to dopiero początek!
   Od dłuższego czasu Alicja planuje każdy szczegół, przewiduje każdy czarny scenariusz i dochodzi do wniosku, że nie ma nic, co mogłoby zepsuć jej idealną i magiczną studniówkę. Kto by jednak przypuszczał, że może być inaczej? Można by powiedzieć, że była to istna katastrofa, ale Alicja zapomniała o tym, kiedy ujrzała jednego z pracowników Cyrku Gwiazdy Polarnej. Nie musi ona długo czekać, aby stać się jego obiektem zainteresowań. Zauważa jednak, że Hadrian mówi o sobie bardzo skromnie. Postanawia zabrać ją do swojego domu, aby zdobyć większe zaufanie Alicji. Wszakże, jak można oprzeć się przystojnemu blondynowi z błękitnymi jak ocean oczami? Sam fakt, że przepowiednie wróżki się sprawdzają, a dotyczą one jej 'chłopaka' i Hadriana, nie brzmi zbyt dobrze.

   Książka Aleksandry Polak to utwór, który zawiera ukryte, życiowe porady. Pokazuje, jak ludzie są od siebie różni. Mieszanka osobowości i zdarzeń nie z tego świata - czyż nie brzmi fantastycznie? W książce występuje kilka scen, które bardzo polubiłam. Jedną z nich jest rozmowa Alicji z gwiazdą szkoły - Edwardem.  Idealny przykład osoby, którą możemy spotkać, a wyżej podana sytuacja ukazuje czytelnikowi pozory życia w tłumie oraz przyczyny wyboru takiej drogi życiowej przez bohatera. Edward nie jest postacią pierwszoplanową, jednak dzięki temu możemy  dostrzec, jak opisywany przez autora świat z perspektywy pierwszej osoby może różnić się od innych bohaterów i ich losów.
    Tekst jest naprawdę godny zapoznania się z jego treścią. Ilość stron nie przeraża, a wyglądem zachęca, aż chce się tej historii zasmakować.
   Po przeczytaniu książki Pani Aleksandry Polak inaczej patrzę na dzieła sztuki w różnych formach. Można by rzec, że mój światopogląd uległ zmianie i może nie jest ona duża, jednak to zawsze jakaś pozytywna zmiana.

Aleksandra Barańska
3 TI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz